Jak wiadomo odpowiednio prowadzona kampania marketingowa ma na celu pozyskanie odpowiedniego współczynnika zwrotu kosztów, nie zawsze jednak przynosi ona odpowiednie efekty nawet jeśli prowadzone działania podlegają ciągłej optymalizacji. Pozostaje zawsze bowiem problem współczynnika konwersji albo sporej liczby odrzuceń, które zależne są od samej budowy i kształtu graficznego strony.
Jak wiesz, ludzie często zniechęcają się do robienia zakupów nawet z błahego powodu jakim jest nieodpowiednia budowa strony, która odstrasza albo nie pozwala wręcz szybko dotrzeć do poszukiwanego produktu. Co zatem można z tym fantem zrobić, aby dociec co w budowie strony generuje tego typu problemy? Trzeba skorzystać z narzędzia Google Optimize, które pozwoli odpowiedzieć na te i tym podobne pytania!
Jest to narzędzie, które pozwala w prosty sposób ingerować w surowy kod strony i analizować tego typu zagadnienia, które pozwolą sprawdzić, która wersja strony jest korzystniejsza dla użytkownika końcowego. Podobnież jak w przypadku Google Tag Managera, narzędzie pozwala prostą integrację z innymi narzędziami Google, takimi jak np. Analytics.
Po pierwsze musisz mieć – rzecz oczywista – konto w Analytics, które powinno mieć takiego samego e-maila jak w przypadku GO, ponieważ uprości to późniejsze działania w ramach obu aplikacji. Trzeba też pamiętać o tym, że będziemy potrzebować Menadżer tagów Google, który pozwala śledzenie zdarzeń oraz będziemy potrzebować Google Chrome z wtyczką o nazwie Google Optimize.
Na samym początku należy założy konto pod adresem: https://www.google.com/analytics/optimize/, później trzeba przejść do tworzenia nowego „kontenera”, który najlepiej jest nazwać nazwą naszej domeny, która będzie poddawana analizie. Następnie warto jest zainteresować się kwestią połączenia konta z Analytics w celu swobodnego przepływu danych pomiędzy nimi na przyszłość, w tym celu należy kliknąć: „Link to Analytics”. Następnie wiadomą sprawą jest, iż trzeba zaimplementować do stron analizowanych fragment kodu, który będzie za to odpowiadał.
Większość informacji odnośnie instalacji GO znajdziesz na stronie anglojęzycznej, jeśli jednak nie znasz się na tyle, aby tę kwestię ogarnąć, na pewno nie obejdzie się bez pomocy webmastera, chyba że zastosujesz drugą metodę, która polega na skorzystaniu z Google Tag Managera, w nim należy wykonać następujące kroki:
1.Uruchamiasz Google Tag Manager – tworzysz nowy Tag;
2.Typ tagu – Google Optimize;
3.Staramy się wdrożyć na końcu kod minimalizujący migotanie strony.
Niewątpliwie w XXI wieku narzędzia dające szansę na analizę zagadnień funkcjonowania stron i zaawansowanych, dużych serwisów mają prawo bytu i są coraz bardziej pożądane z punktu widzenia udoskonalania już zaprojektowanych i funkcjonujących serwisów, ponieważ pozwalają odpowiadać na mnóstwo pytań „A/B” (które dla niewtajemniczonych oznaczają pozyskiwanie od potencjalnego Kowalskiego odpowiedzi na pytanie: „czy guzik w serwisie powinien być koloru zielonego czy czerwonego”) i dzięki statystykom z takich aplikacji jak Analytics skutecznie sugerować mądre i pożądane zmiany programistyczne na przyszłość.
Trzeba powiedzieć sobie wprost, że narzędzie Google Tag Manager jak na darmową wersję dostarczaną przez giganta z Kalifornii jest bardzo zaawansowane i może z powodzeniem konkurować z takimi aplikacjami specjalistycznymi jak Optimizely i Marketizer, chociaż pozostawia jeszcze sporo do życzenia. Mimo wszystko zachęcamy już dziś do tego, aby zapoznać się z tym narzędziem i korzystać aby udoskonalać swoje serwisy!
Miło nam poinformować, że przeszliśmy pozytywnie weryfikację i uzyskaliśmy certyfikat "Rzetelna Firma" KRD.
Doświadczenie naszego konsultanta SEM zostało potwierdzone poprzez przyznanie Certyfikatu Google Advertising Professional.
Średnia ocena jakości usług SitePromotor Głosów: 5/5 (17 Głosujących)