Zdawać by się mogło, że to temat błahy i w sumie większości osób nie interesuje, a składa się tak, że jednym z ważniejszych czynników branych pod uwagę przez Google podczas rankingu pozycji wyszukiwarki jest między innymi historia domeny. Co za tym idzie → domeny z historią mają dużo większe szanse na to, aby treść promowana na nich była wyżej niż innych serwisów.
Wniosek z tego nasuwa się sam - warto jest szukać domeny ze swojej branży i na nich budować strony zapleczowe, które prowadzone mądrze mogą nawet stać się samodzielnymi serwisami prowadzonymi w przyszłości dochodowe przedsięwzięcia, które zwrócą się nie jednej osobie wielokrotnie. Przeanalizujmy pokrótce proces cyklu życia domeny, który zaczyna się od rejestracji, poprzez jej wygaśnięcie i powrót do puli nazw wolnych. Gotowi? Zaczynamy!
Jak wiadomo, każda domena w zależności od tego kto nią zarządza z poziomu krajowego lub też ponad-krajowego jest inaczej zarządzana. Jeśli chodzi o Polskę to wiadomo, że u nas zasady ustala NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy), w innych krajach są to inne firmy, są też globalne rozszerzenia .com, których proces wygasania wygląda tak jak na tej grafice poniżej:
Ilustracja cyklu życia domeny
Źródło: http://archive.icann.org/en/registrars/gtld-lifecycle.jpg
Dla większości może wydawać się to mało czytelne ale należy przyjąć za zasadę, że domena jest dopuszczona do ponownej rejestracji dopiero po upłynięciu wszystkich okresów cyklu życia domeny przedstawionym na diagramie graficznym powyżej, czyli po zakończeniu tzw. „pending delete”. Po tym czasie można ponownie zarejestrować domenę. Nie można jednak dokładnie określić czasu kiedy to nastąpi, można tylko przypuszczać, chociaż w przypadku niektórych domen – takich jak np. .to – rejestracja jest możliwa na okres 2,3,5 lub 10 lat, zaś w przypadku domen .eu kwarantanna trwa 40 dni, a wygasanie ich odbędzie się równo po roku. Nie ma zatem jak widać zasady i każda domena może w różny sposób być ponownie przywracania do rejestru.
Co dla nas z tego jest najważniejsze? Najważniejsze jest to, że takie domeny które wygasają albo są też w okresie oczekiwania na wygasanie będą do ponownej rejestracji. Niektóre z nich są naprawdę „łakomymi” kąskami dla osób, które szukają dobrych domen z historią, na których postawią swoje zaplecza pozycjonerskie albo strony docelowe. Jest wiele serwisów oferujących przechwytywanie domen i sprawdzania ich historii (standardowo historię domeny można sprawdzić w serwisie Wayback Machine) oraz oczekiwanie na ich ponowną rejestrację, a fachowo rzecz ujmując w skrócie na ich przechwytywanie w czasie, jednym z nich jest serwis aftermarket.pl.
Niewątpliwie praca nad jakością treści oraz ich promocją jest bardzo czasochłonna i od użytkownika wymaga wiele poświęcenia. Trzeba pamiętać o tym, że sama nazwa domeny nie zapewni nikomu sukcesu jeśli serwis będzie prowadzony kiepsko, treści będą mizernej jakości, a działania SEO nie będą etyczne. Warto jednak poświęcić nieco czasu na szukanie dobrych, porzuconych lub też wygasających domen, którymi właściciele się już nie interesują bo można zyskać dodatkowe punkty do skali rankingowej Google, która również uwzględnia ten czynnik podczas sumowania oceny do pozycji w wyszukiwarce.
Miło nam poinformować, że przeszliśmy pozytywnie weryfikację i uzyskaliśmy certyfikat "Rzetelna Firma" KRD.
Doświadczenie naszego konsultanta SEM zostało potwierdzone poprzez przyznanie Certyfikatu Google Advertising Professional.
Średnia ocena jakości usług SitePromotor Głosów: 5/5 (17 Głosujących)