Kilka wskazówek

Jak wiadomo w życiu chodzi o czas, także i na falach Internetu, dlatego też jeśli masz zamiar scalić ze sobą kilka stron, na pewno nie powinieneś się spieszyć, ponieważ jak wiadomo można popełnić wiele błędów i o czymś zapomnieć. Najbardziej banalną i podstawową kwestią, którą musisz sobie uświadomić jest fakt tego, że warto wiedzieć, iż dla samego Google migracja też zajmie zapewne wiele czasu, a przy tej okazji warto jest wspomnieć o tym, że:

• warto jest dokonać poprawek podczas zmian – właśnie dlatego, że jest ku temu sposobność warto jest na tym etapie dokonać ponownej analizy oraz optymalizacji kodu strony oraz starych treści na nowej witrynie;

• warto jest znaleźć niszę w branży – a to wszystko po to aby działając w branży, w której jest spora konkurencja jakoś się wybić i dać radę na czołowych pozycjach uzyskać dobre pozycje;

• warto jest przyjrzeć się linkom – tak właśnie, należy też pamiętać o tym aby w razie konieczności przygotować plik disavow, dzięki któremu będzie można usunąć strony, do których będą prowadzić niechciane linki (warto jest tutaj pamiętać o stronach błędów 404);

• warto wspomnieć o zmianie użytkownikom – niby banał, ale mając możliwość wysłania mailingu do użytkowników obecnych serwisów, warto jest ich poinformować i zasugerować czasową przerwę w działaniu.

Podsumowanie

Niewątpliwie kwestia scalania witryny w jedną zajmie na pewno nieco czasu, dlatego i warto jest się do tego odpowiednio przygotować, począwszy od kwestii zbudowania odpowiedniego silnika, na którym będzie działała nowa witryna, skończywszy na konieczności dokładnej ponownej optymalizacji treści zawierających się nawet w starych wpisach na stronie.

Warto zatem powtórzyć jeszcze raz – trzeba dokonać wnikliwej analizy treści i optymalizacji, a następnie cierpliwie wykonywać wszystkie czynności techniczne związane z przeniesieniem tychże na nowy adres – tego, że jeśli ktoś się na tym nie zna powinien skorzystać z pomocy profesjonalisty to już nie wspominam.

Niewątpliwie również trzeba liczyć się z tym, że zanim pojawią się pierwsze efekty w postaci zaindeksowania wszystkich podstron nowego serwisu oraz przeliczenie przez algorytm Google „potencjału” nowej witryny, na nowej (tudzież starej domenie) domenie może minąć naprawdę sporo czasu.